Relacja ze spotkań ligowych Młodzików

Relacja ze spotkań ligowych Młodzików

Okręgowa Liga Młodzików

Strzelinianka Strzelin 1-4 (1-2) PKS Łany

Bramki : 2x Góral, Włodarski, Gróbarczyk

Zaległy mecz I kolejki rozegrany w środę dostarczył widzom ciekawe widowisko rozgrywane w szybkim tempie. Mecz ten pokazał, że jako zespół zrobiliśmy progres również w sferze mentalnej. Pokazała to I połowa spotkania, w której po utracie bramki szybko zmieniliśmy oblicze meczu na naszą korzyść.

PKS : Śliczniak – Włodarski, Popiołek, Gróbarczyk – Ziobrowski, Popek – Góral, Zawanowski, Traczyk oraz Dunajski

Niemrawy początek w naszym wykonaniu na bardzo dobrym ale i bardzo szerokim boisku w Strzelinie zapowiadał wyrównane spotkanie. Gospodarze tworzyli zagrożenie z bocznych sektorów boiska gdzie jakość gry ich zawodników stała na wysokim poziomie, jednak to co kluczowe dla meczu rozstrzyga się zazwyczaj w strefie centralnej. Kilka prób akcji indywidualnych Oskara daje nam możliwości strzelenia gola ale brakuje albo dokładności albo odpowiedniego tempa. Po stracie piłki w środkowej strefie zawodnik Strzelinianki decyduje się na strzał z około 30 metrów i znakomitym uderzeniem pokonuje zbyt wysoko ustawionego Huberta. Na naszych twarzach pojawiło się zdziwienie ale również podziw dla wyczynu rywala. Szybko podnosimy się po utracie bramki co dotychczas nie zawsze miało miejsce i po pięknym strzale Górala piłka wpada w samo okienko bramki rywali. W końcówce I połowy ten sam zawodnik strzela tzn. bramkę do szatni. Maciek pewnym strzałem kończy akcję Oskara i wychodzimy na prowadzenie.

II połowa to większa przewaga PKS-u. Dobra organizacja w środkowej strefie powoduje, że przeciwnik ma duży kłopot przedostać się pod naszą bramkę, a wraz z upływem czasu PKS tworzy coraz więcej zagrożenia rywalom. Bramkę rozstrzygającą mecz strzela Włodarski, po rajdzie prawym skrzydłem Oskara. Ostatnie słowo w meczu należało do rozgrywającego kolejny bardzo dobry mecz Popusia. Kacper decyduje się na strzał z dystansu, a piłka tuż przy słupku znajduje drogę do bramki.

To spotkanie pokazało, że nasza drużyna z meczu na mecz rośnie w siłę. Odwrócenie losów spotkania bardzo cieszy tak jak gra, którą przyszło nam obserwować w ten środowy wieczór.

Okręgowa Liga Młodzików

FC Wrocław Academy 2-8 (1-4) PKS Łany

Bramki : 3x Zawanowski, 3x Popek, Góral, Ziobrowski

Niedzielny pojedynek był dla nas ważny w kilku powodów : graliśmy z wyselekcjonowanym zespołem, będącym wysoko w ligowej tabeli i nie ma co ukrywać z klubem, o którym w ostatnim czasie dużo się mówiło. Mecz można uznać jako popis gry PKS-u o czym świadczy wynik spotkania.

PKS : Śliczniak – Włodarski, Popiołek, Gróbarczyk – Ziobrowski, Popek – Góral, Zawanowski, Traczyk oraz Dunajski, Kłapkowski

Zaczynamy mecz bardzo odważnie, dało się zauważyć wielką wiarę w swoje umiejętności i zaangażowanie w walkę o każdy centymetr. To przełożyło się na boiskowe wydarzenia bo w 5’ minucie wynik otwiera Zawanowski. Drugi gol pada chwilę później, nasz napastnik wykorzystuje błąd w budowaniu akcji rywali przed ich polem karnym i mamy 0-2. W 18’ Oskar kompletuje hat-tricka i robi to w niesamowity sposób, ogrywa 2 obrońców, następnie mija bramkarza, czeka na powrót obrońcy do bramki, po czym go ogrywa po raz drugi i strzela gola. Coś pięknego. Gospodarze nie tracą nadziei w dobry wynik i strzelają gola kontaktowego po błędzie przy wznowieniu od bramki PKS-u. Po chwili naprawiamy ten błąd i zdobywamy gola po … wznowieniu od naszej bramki rozegranym z udziałem wszystkich formacji.

Druga połowa ma podobny przebieg co pierwsze 30’. Dobrze zorganizowana defensywa wykorzystująca kilkukrotnie pułapki ofsajdowe zamyka szanse na dogonienie wyniku gospodarzom, a dobrze funkcjonująca gra ofensywna stwarza nam kolejne szanse. Piękną asystą przy jednej z bramek popisał się Oskar Popiołek, który jednym zagraniem wyprowadza Popusia sam na sam z bramkarzem, a ten znakomicie lobuje bramkarza co wieńczy tą zarazem prostą i piękną akcję. Bramka Igora z rzutu wolnego świadczy o wartości uderzenia w światło bramki, nawet gdy strzał zdaje się być nieudany. Z kolei gol Maćka pokazał, że w futbolu nie ma piłek straconych.

Duże słowa uznania dla zespołu. I połowa mogła by mieć tytuł Oskar Zawanowski SHOW bo wyczyny tego zawodnika były niesamowite ale nie miały by miejsca gdyby nie bardzo dobra postawa wszystkich zawodników. Biorąc pod uwagę kłopoty z jakimi zmagaliśmy się przed pierwszym ligowym meczem i jak wiele zmieniło się w drużynie przez te trzy tygodnie zarówno w kwestii sytuacji kadrowej oraz poziomu naszej gry trudno nie być zadowolonym obserwując grę drużyny oraz ligową tabelę. W niedzielę w barwach PKS-u zadebiutował Szymon, który będzie ważnym elementem zespołu, a za tydzień kolejny debiut.

BRAWO PKS !

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości