Relacje z meczów Młodzików !
IV Liga Okręgowa Młodzików
PKS Łany 2-1 FC Academy III Academy
Bramki : Gróbarczyk, Cedro
Mecz z sąsiadem w tabeli zapowiadał na wyrównany i emocjonujący. I rzeczywiście takim się okazał. Świadomi tego, że już wszyscy nasi zawodnicy wrócili do zdrowia chcieliśmy wykorzystać ten atut i długo utrzymywać się przy piłce szukając drogi do bramki zdobywając kolejne sektory boiska. Rywal jednak ustawił się dość wysoko co staraliśmy się wykorzystać stosując szybki atak zaraz po przejęciu piłki. Dwukrotnie wtedy bliski zdobycia gola był Marcel Libura. Jednak to rywale zdobyli pierwsi bramkę. Uskrzydleni prowadzeniem nie zmienili taktyki, zaś my chwilowo kontynuowaliśmy grę z kontry. Trzecia próba Marcela Libury zaowocowała ratowaniem się faulem przez bramkarza drużyny gości poza polem karnym, za co musiał opuścić boisko. Nasz zawodnik niestety też (z uwagi na odniesioną kontuzję)... Rzut wolny jednak nie przełożył się na bramkę. Zmiana personalna wymusiła też na nas nieco zmianę taktyki. Po okresie przewagi jedno z ofensywnych wejść w pole karne zostało przerwane kolenym faulem za co sędzie podyktował "11kę". Skutecznym strzelcem okazał się być sam poszkodowany czyli Miki Gróbarczyk.
Do przerwy ani obraz gry, ani wynik nie uległy już zmianie.
Druga połowa rozpoczęła się od oskrzydlajęcej akcji, gdzie z prawej strony dośrodkował Wiktor Traczyk, a strzałem z pierwszej piłki bramkarza pokonał Marcel Cedro.
W tym okresie gry właśnie najwięcej okazji do zdobycia bramek stwarzaliśmy sobie na skrzydłach. Zwłaszcza groźne były ataki lewym skrzydłem, gdzie bliski zdobycia bramki dwukrotnie był Maciej Góral. Co ciekawe za to, po akcjach na prawym (Wiktor Traczyk) udawało nam się dłużej utrzymywać przy piłce, dzięki wysokiemu ustawieniu prawego obrońcy, Michał Książka, który zbierał tracone z przodu piłki i pozwalał na ponowne konstruowanie ataku. Wysokie ustawienie Michała powodowało jednak lekkie braki z tyłu, całe szczęście jednak doskonale ubezpieczał go środkowy obrońca Mikołaj Włodarski.
Mimo prowadzenia nadal dążyliśmy do strzelenia kolejnej bramki. Taka postawa sprzyjała kontratakom gości, które dwukrotnie mogłyby się zakończyć wyruwnującą bramką, gdyby nie skuteczne powroty Konrada Bajorka.
PKS : J. Kunysz, M. Książek, M. Włodarski, K. Bajorek, M. Gróbarczyk, M. Libura, M. Cedro, W. Traczyk, M. Góral, K. Gnacy, I. Kobylański, S. Szulc, M. Florków.
Video z meczu TVLokalna
Olympic IV Junior 5-0 PKS Łany
Mecz na szczycie (2giej z 3 cią drużyną w tabeli) zapowiadał się niezwykle zacięcie. Oba zespoły próbowały zdominować się na wzajem prowadząc grę. Trzeba jednak przyznać, że choć pierwszy groźny strzał na bramkę oddała nasza drużyna to w sztuce dominacji szybko lepsi okazali się gospodarze.
Dostrzegając do nasi zawodnicy, choć nie porzucili "gry piłką" strarali się raz po raz zaskoczyć przeciwnika w jakiś alternatywny sposób (a to szybkie wyprowadzenie piłki przez Julka Kunysza do wysoko ustawionego Marcela Libury, a to strzały z daleka w wykonaniu Mikołaja Gróbarczyka czy Maćka Górala). Niestety te próby nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. W najlpeszym razie przekładały się na rzuty rożne, po których jednak nie stwarzaliśmy zagrożenia.
Tymczasem gospodarze konsekwentnie budując od bramki swe akcje wykorzystywali niemal wszystkie stworzone sobie bramkowe sytuacje. Imponując skutecznością miejscowy zespół schodził na przerwę z 3 bramkową przewagą...
Gra w drugiej połowie nie przyniosła diametralnej odmiany. Na pewno nie można było odmówić naszym graczom kreatywności w poszukiwaniu sposobów pokonania rywala (oprócz wspomnianych powyżej watro zaznaczyć, że próbowali forsować bramkę Olympicu raz środkiem, raz skrzydłami, a rzuty rożne rozgrywając na różne sposoby). Oprócz pomysłowości nie można też na pewno odmówić ambicji i wiary w zmianę wyniku. Do samego końca walcząc o korzystniejszy wynik przegrywamy jednak z lepszym od siebie przeciwnikiem 5-0, choć rozmiary porażki nie odzwierciedlają momentami mocno wyrównanej gry.
PKS : Kunysz-Włodarski, Książek, Bajorek, Traczyk, Gróbarczyk, Libura, Cedro, Szulc, Kłapkowski
Video z meczu TVLokalna
PKS Łany 6-3 AP Brzeg Dolny
Bramki : 2x Góral, 2x Libura, Cedro, Kłapkowski
„ Kolejny z rzędu mecz sąsiadów w tabeli rozgrywany w był w ramach rundu rewanżowej. Po pewnym zwycięstwie na wyjeżdzie podjęliśmy rywala z pewnością siebie, choć też i z należytym szacunkiem.
Mecz zdawał się być bardziej wyrównany niż piewrsze starcie. Znów jednak rysował się nasz charakterystyczny styl, z próbą dominacji, jednak goście wydawali się być bardziej na to przygotowani niż za pierwszym razem. Tak czy inaczej nasza gra przynosi nam prowadzenie w okolicy 10tej minuty, po zamknięciu akcji przez Maćka Górala, który strzałem z daleka pokonal brzmkarza z Brzegu.
Niepierwsza to nasza udana akcja, ale pierwsza która przyniosła bramkę spowodowała wdarcie się nieco nonszalancji w naszej grze, co gdyby nie postawa bramkarza Julka Kunysza mogło zostać szybko ukarane. Kara nieco odłożona jednak przyszła jeszcze w pierwszej połowie, zatem na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1-1
Druga połowa to dobra gra z obu stron, która tym razem wcześnej gola przynosi przyjezdnym. To spowodowało, że dążąc do wyrównania, a świadomi że docelowo chcemy mecz wygrać, musieliśmy się bardzo spieszyć, osłabiając nieco własne szyki obronne.
To narazało nas nie tylko na kontry, ale czasem też i konieczność włączania się zawodników ze środkowej sftery do intwerwenyjnej pomocy z tyłu. W efekcie przez monent zarysowała się miażdżąca przewaga gości. Wkrótce jednak udało nam się uzyskać przewagę w środku pola co zaowocowało stworzeniem kilku sytuacji podbramkowych, które pozwoliły nam wyjść ponownie na prowadzenie.
Uskrzydleni prowadzeniem dążyliśmy do strzelenia kolejnych bramek, co w kontekście nieudanej pułapki ofsajdowej doprowadziło do wyrównania.
Można powiedzieć, że na kwadrans przed końcem byliśmy w punkie wyjścia. Od tego momentu gra zaczęła być bardzo otwata. Oba zespoły wierzyły w przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść, co owocowało wieloma sytuacji bodbramkowymi po obu stronach. To jednak do nas uśmiechnęło się szczęście i po rozciągnięciu akcji na prawą stronę boiska udało się ją zamknąć skutecznym strzałem. Po paru chwilach niemal kopia tej akcji i mecz został praktycznie rozstrzyngnięty. Przewaga w środku pola sprawiła, że nasza bramka nie została już poważnie zagrożona, a do tego dorzuciliśmy kolejne trafinie. „
PKS : Julek Kunysz, Michał Książek, Miki Włodarski, Szymon Szulc, Konrad Bajorek, Miki Gróbarczyk, Maciek Góral, Marcel Libura, Wiktor Traczyk, Marcel Cedro, Bartek Głowacki, Szymon Kłapkowski, Ignacy Kobylański
Video z meczu TVLokalna
Komentarze