Relacje z gier grup młodzieżowych !
IV Liga Okręgowa Młodzików
PKS ŁANY 5-2 Forza Wrocław
Bramki : 3x Góral, Cedro, Gróbarczyk
Trener :
„Mecz rozpoczął się zgodnie z założeniami, co zaowocowało szybko strzeloną bramką. Z uwagi na potencjalne rozpoznanie naszego znaku rozpoznawczego nie będę rozpisywał się nad przebiegiem początku. Kolejne nasze akcje dodawały pewności drużynie, jednak jednocześnie raziły nieskutecznością, za co zostaliśmy skarceni, zgodnie z powiedzeniem o mszczeniu się niewykorzystanych sytuacji;)
Druga dla nas, przepięknej urody bramka, autorstwa Maćka Górala sprawiła, że w zespole pojawiła się większa swoboda, która jednak niestety nie zmieniła nic w kwestii wykończenia akcji. Mimo strzelenia w końcu trzeciego gola (z pomocą, a wręcz" dzięki" defensywnie - oby ostatni raz, tak ustawionemu Mikiemu Gróbaczykowi), nie ustrzegliśmy się błędów, co zaowocowało bramką do szatni.
Pełna koncentracja w przerwie, postanowienia wprowadzenia ładu w grze dały dały nam 4tego gola, który kompletnie ustawił mecz. Szkoda, że tym samym zaczęliśmy grać najgorszą piłkę w tym sezonie. Jednak przynajmniej częściowo kontrolując mecz wygraliśmy ostatecznie 5-2. „
Mecze sparingowe ŻAKÓW i ORLIKÓW vs KS Szansa Wrocław
Niedzielne mecze drużyn Żaków i Orlików były pierwszą w tym sezonie okazją do rywalizacji z rówieśnikami z innych akademii. Zespoły obydwu kategorii wiekowych zmierzyły się z kolegami z Akademii Piłkarskiej “Szansa”.
Dzień meczowy rozpoczęła starsza drużyna Orlików. Rozegraliśmy trzy mecze notując trzy porażki. Bramki dla PKS-u Łany zdobywali Ryszard Ambroziak (dwie) oraz Kamil Jucewicz. W rywalizacji widoczne były problemy w rozegraniu piłki od własnej bramki, ustawieniu, utrzymaniu się przy piłce zarówno zespołowo jak i indywidualnie, a także w skuteczności i ilości podejmowanych prób pojedynków 1vs1. Nasz zespół miał duży problem ze zdobywaniem pola gry i jednocześnie przedostaniem się w strefę obronną rywali.
Skład zespołu kategorii ORLIK (2010,2011):
Ambroziak Ryszard, Borysewicz Maciej, Chebes Adrian, Jaśkiewicz Sebastian, Jucewicz Kamil, Pawluczak Julian, Teskowski Błażej, Sionek Bernard, Sitarski Dominik, Wnukowski Miłosz
Po zakończeniu rywalizacji roczników 2010 i 2011 okazję do zaprezentowania się dostali młodsi koledzy z zespołu Żaków. W pięciu meczach z rówieśnikami z AP Szansa odnotowaliśmy cztery porażki i jeden remis. Gole dla naszej drużyny zdobywali Dawid Masłowski (dwa), Krzysztof Zaremba (trzy), Jan Grzesik (dwa) oraz Alan Garbaczewski. Widoczny był brak doświadczenia w rywalizacji meczowej oraz zaległości techniczno-taktyczne w sposobie poruszania się po boisku.
Skład zespołu ŻAK (2012, 2013):
Barczyński Kacper, Garbaczewski Alan, Grzesik Jan, Gurazdowski Jakub, Masłowski Dawid, Skowroński Maciej, Wojnar Marcin, Zaremba Krzysztof
Niedzielne mecze obnażyły największe problemy z punktu widzenia zespołu ale też wykazały braki w indywidualnym przygotowaniu do rywalizacji. Wszystko to zostało poddane szczegółowej analizie, co spowodowało wdrożenie natychmiastowych zmian w procesie szkolenia młodych piłkarzy poprzez zwrócenie uwagi na wciąż możliwe do nadrobienia zaległości.
Sport jest brutalnym weryfikatorem przygotowania do egzaminu jakim jest rywalizacja meczowa. Za każdym razem dzieli dwie walczące strony na wygranych i przegranych. Jednak jest to na tyle niesamowita i nieprzewidywalna dziedzina życia, że przy odrobinie ciężkiej pracy i przełamaniu pewnych granic, z przegranych może pewnego dnia uczynić zwycięzców. Wystarczy wyciągnąć wnioski z porażki, nie poddawać się i ciężko pracować by cieszyć się i bawić pięknem naszej pasji.
Żaki będą miały okazję do wygranej już w najbliższą niedzielę, rywalizując z kolegami z zespołu MKS Czarni Jelcz-Laskowice, a Orliki podejmą wyzwanie zwycięstwa w październiku.
IV Liga Okręgowa Młodzików
Unia Wrocław 2-1 PKS ŁANY
Bramka : Traczyk
Trener :
„ 13ty dzień września okazał się dla nas rzeczywiście pechowym. Zdziesiątkowany wirusem zespoł został wprowadzony w stan gotowości. co zaowocowało dłuższą niż zwykle ławką rezerwowych. Jednak determinacja naszych rekonwalecentów nie pozwoliła im nie stawić się na meczu. Próbowaliśmy zatem nieszafować siłami "szanując piłkę" i dokonując częstszych zmian lotnych. W efekcie tego, przy dobrym i uważnym ustawieniu przeciwnika gra nie porywała i na przerwę schodziliśmy ze skromnym prowadzeniem 1-0 po bramce Witkora Traczyka, który tym razem większość spotkania rozegrał jako prawoszkrzydłowy pomocnik.
W drugiej połowie, gdy przeciwnik się odkrył stworzyliśmy szereg akacji z kontrataku, które jednak dość niefortunnie nie kończyły się bramką. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się naszą skromną wygraną nastąpił kluczowy moment (odnowiona kontuzja Mikiego Grubarczyka), który obnażył wszystkie nasze niedoskonałości. Można wymienić bowiem kilka przyczyn niezależnych od nas które sprawiły, że własnie w końcówce straciliśmy dwie bramki, niemniej nie wolno nam zapomnieć, że sami też popełniliśmy błędy które doprowadziły do straty dwóch bramek. Do najistotniejszych (choć nie jedynych) należały:
- nieskoordynowanie działań w fazie przejścia z ataku do obrony, w tym w szczególności:
- brak doskoku po stracie
- brak powrotu w należytym tempie do obrony
- skupieniu się na strzeleniu kolejnej bramki przy zaniedbaniu ustawienia w defensywie, (w szczególności mam tu na myśli, iż sam jako trener po stracie Mikiego) nie skorygowałem ustawienia w obronie.
Mimo chęci i determinacji kilku zawodników, zwłaszcza brawurowo angażującego się w grę mimo stanu zdrowia Maćka Górala przegrywamy 2-1.
Tak więc całe szczęście okazuje się, że wszyscy mamy nad czym pracować, a walka o wygranie ligi nie będzie spacerkiem... „
Komentarze